piątek, 25 maja 2018

Od Alex do Rachel ,, Krycie Koni"

Cioci po bardzo, ale to bardzoooooooo długich próbach przekonała mnie do tego, by wyjść z mojej cudownej ciemnicy zwanej także moim pokojem. Poleciła mi by iść na stadninę bo ja według niej niby tak bardzoooooo kocham zwierzęta, no i tu się kochaniutka ciotunia myli bo ja kocham koty a nie wszystkie zwierzęta na przykład nie przepadam za końmi. Konie są ... złe, ale no cóż może tam mnie nie zabiją. Podejść podejdę, ale wleźć na to nie ma mowy. Lazłąm już z dobre piętnaście minut aż w końcu dolazłam do stadniny o której mówiła mi ciotka. Panowała tam kompletna cisza. Eh... aż miałam dziwaczne wizje z horrorowymi wątkami. Ja naprawdę oglądam za dużo horrorów. Przeszłam przez furtkę kierując się w stronę jedynego chodź ledwo słyszalnego dźwięku. Wydobywał się on z czerwonej stodoły. Ostrożnie dostałam się do środka przez małe drzwi. Nie wiem co tu robić nie jestem ani trochę pewna tego co robię no ale cóż. Najwyżej dostane opieprz.
Gdy tylko weszłam moje oczy prosiły mnie już o ich ukochany mikser. Co się zobaczyło to się nie od zobaczy. Trzy osoby stały wokół koni które.... (ekhem.... no, cóż robiły co robiły). Zauważyła mnie chyba jakaś brązowo włosa dziewczyna, a po krótkiej chwili stała tuż obok mnie, wycierając ręce w jakąś szmatę, którą gdy do mnie podeszła, odłożyła na drewniany "płotek"
- Cześć. Alex tak? - popatrzyła na mnie, po czym oparła się o drewno. - Może oprowadzić?

<Coś tam dalej. (Sama chciałaś Moniś bym dokończyła xD)>

piątek, 18 maja 2018

Od Rachel ,, Juśka zostaje pokryta c:"

Patrzyłam dziwnym wzrokiem na Yuri, stojącą w boksie. Ta się na mnie gapiła, jakbym miała zaraz miała zacząć robić coś ciekawego. Uśmiechnęłam się krzywo.
- Yuri. Mam dla ciebie plany na przyszłość. - mruknęłam. Wcześniej zmówiłam się z Werylą. Chciała zaoferować krycie swoim koniem. Przyjęłam oczywiście. Mieszanina krwi będzie oczywiście dziwna ale... no cóż.
Braciszek pozwolił, więc... czemu by nie zkorzystać? Dawno chciałam pokryć konia, ale ojciec nie pozwalał, bo Juśka była PODOBNO ZBYT MŁODA. Po rocznej żałobie po jego odejściu chyba mogę za zezwoleniem Andy'ego wreszcie dopiąć swego. Wreszcie usłyszałam, jak ktoś wchodzi do stajni.
- Szaszłyku... - patrzyłam z zastanowieniem na konia.
- Chmm? Tak, wszystko gotowe.
- Zaciesz! - krzyknęłam z uśmiechem tak głośno, że Bryza i Karin popatrzyły na mnie jak na wariatkę. Wzięłam krótką lonżę czy co to to było, i podpięłam do kantaru Yuri. Tak szczerze? Nie znałam się zbytnio na koniach. To ojciec miał na ich punkcie jakiegoś fioła. Do mnie jakoś nie przemawiały, aczkolwiek lubiłam moje pikne kuniki, które... w pewnym sensie wymusiłam od ojca. Wyszłam z klaczą na zewnątrz, dając jej kostkę cukru, by się trochę uspokoiła. Dzisiaj-całe szczęście, była w dobrym humorze.
- Za ile powinno być młode? - spytałam Weryli.
- 10/11 miechów - mruknęła
- Nie ma jakiegoś "eliksiru" na przyspieszenie? - mruknęłam pod nosem. Za bardzo przyzwyczaiłam się do gier, gdzie wystarczyło po prostu postarzyć zwierzę. Doszłyśmy do "stodoły" gdzie już czekał Ice, i mój brat.
- I po co ja się zgadzałam na stanowisko hodowcy... - mruknęłam, i weszłam dalej.

***Time skip***

Prowadziłam trochę zszokowaną Juśkę do boksu. Z zacieszem na twarzy. Obok mnie szedł Andy.
- Ty się nią teraz zajmujesz - mruknęłam - ja się nie znam.

<KTOSIU ODPISZ MI. TERAZ ZAPŁADNIAMY PASJĘ XD>

Aleksia c: (Hej Franek xD)



Imię i Nazwisko: Alex Shadow
Wiek:  17
Płeć: kobitka
Orientacja: Chłopaki fajne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Profesja: Może być brak. Więc jest brak. Bo jest beztalenciem (jak jej właściciel)
Zainteresowania: Co ją zaciekawi to to robi.
Charakter: Raz jest wybuchowa i ponoszą ją emocje w ogromnym stopniu. A innym razem jest tak cicha i niezauważalna, że prawie jej niema, mimo, że jej wygląd przyciąga uwagę innych. Uwielbia wiele rzeczy takie jak gra na gitarze, czasami też pośpiewa, potańczy. Ale nie lubi imprez ani tłumów ludzi. Czuje się tam przytłoczona co powoduje że staje się niepewna. Jest dumna ale zawsze przyzna się do błędu i jest szczera czasem nawet do bólu. Jest marzycielką. Na je twarzyczce często można ujrzeć uśmiech. Na pierwszy rzut oka dla obcego wygląda na oziębłą i ponurą a gdy się ją lepiej pozna okazuje się być zabawną, wesołą i ciepłą dziewczyną.
Co lubi: Koty koty i hymmm... koty! No może jeszcze gitara i no nwm konie też fajne ogólnie ZWIERZYNIEC.
Czego nie lubi: Pajojajów (czyt. pająków)
Trenuje/Specjalizuje się w: Niczym
Zauroczenie/Miłość: Może ma? Może nie ma? (szepta "Andy")
Rodzina: Wyprowadziła się od nich. Mieszka sobie sama. Czasami ich odwiedza czasami oni ją. Mieszka blisko ciotki Lucy, bo jest jej sąsiadką. I jest prawie codziennie przy Alex i się nią opiekuje.
Fundusze: 10 000$ , jestem bogata ;^;
Koń: Skoro nie mogę nazwać konia "Koń" to konia mieć nie będę.
Pupil: Aj hew kot. O name "Kot" lub "Kocica"
Inne zdjęcia postaci: eeeeeeeeee ...
eeeeeee...
eeeee... to Link
i tylko to.
Właściciel: monna6@onet.pl

Pokrycia, na które czekałam... NARESZCIE! c:

A winc, o to kto kogo kryje:

1. Psję pokrywamy Grafitem

2. Yuri zostaje pokryta przez Ice

No winc.... trza chyba napisac opo... tak?

Mamy mojego braciszka B) Tak, właściciel stadniny


Imię i Nazwisko: Andy Black
Wiek: 19 lat
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Raczej hetero.
Profesja: Hodowca
Zainteresowania: Andy uwielbia śpiewać i grać na gitarze - sam należy do niezbyt popularnego zespołu razem ze swoimi przyjaciółmi. Oprócz tego interesuje się wszelkiego rodzaju sportami. Pomijając jeździectwo to kręci go piłka nożna i hokej. W wolnych chwilach pisze teksty piosenek, bądź po prostu jeździ konno.
Charakter: Jego charakter jest dość sceptyczny. Z jednej strony zachowuje się jak typowy, zbuntowany nastolatek, a z drugiej - jak dorosły mężczyzna. Chodź są to tylko pozory. Tak naprawdę nie jest ani trochę rozplanowany i wszystko robi na spontanie. Przy tym może zbyt szczery i bezpośredni... Zdecydowanie zbyt szalony i zakręcony, chociaż czasami potrafi zachować powagę. W stosunku do nieznajomych neutralnie nastawiony i z początku nieco zimny i oschły. Nim zaufa komuś w 100% może minąć trochę czasu, bo trzeba przyznać, iż nie należy do ludzi głupich i naiwnych. Jest człowiekiem inteligentnym, lecz dość często daje porwać się emocjom, a przy tym jest wybuchowy. Może i jest niecierpliwy ale zdecydowanie nadrabia chęcią pomocy innych. Nigdy nie zostawi drugiego człowieka w potrzebie. Ma on dość dziwne poczucie humoru... Często robi innym niekoniecznie przyjemne żarty i kawały, nadużywa sarkazmu oraz ironii, ale prócz tych kilku wad da się go chyba polubić...
 Co lubi:
~Towarzystwo innych ludzi,
~Muzykę,
~Pisać teksty piosenek,
~Sport.
Czego nie lubi:
~Nudy,
~Samotności,
~Melancholii,
Trenuje/Specjalizuje się w: Skoki, gonitwy, biegi przełajowe
Zauroczenie/Miłość: Póki co jakoś się nie zapowiada...
Rodzina: Lia - siostra
Fundusze: 10 000$
Koń: Jeździ na szkółkowym
Pupil: ---
 Inne zdjęcia postaci: 1. Link
Właściciel: Kanto [hw]

niedziela, 13 maja 2018

NASZĄ HISTORIĘ ZACZYNAMY OD 15.05.2018!

NASZĄ HISTORIĘ ZACZYNAMY OD 15.05.2018!
Wtedy blog będzie w 100% zrobiony i poprawiony :) Od tego dnia będzie można pisać opo.